Mroczne Kroniki

Katastrofa Titanica, a więc statku, który zatonął w trakcie dziewiczego rejsu po Oceanie Atlantyckim w 1912 roku, do dnia dzisiejszego budzi wiele emocji i rozpala wyobraźnię. Do tragedii tej jednocześnie dojść wcale nie musiało, a to, że w ogóle się wydarzyła, było splotem wielu niecodziennych okoliczności, a także pewnej dozy braku wyobraźni i brawury. Zapraszamy do wysłuchania naszej opowieści o Titanicu.Materiał udostępniony jest w formie dwóch odrębnych odcinków. Odcinek którego właśnie słuchasz oznaczony jest numerem 9. Z kolei część druga niniejszej opowieści oznaczona jest jako odcinek numer 10.

W ósmym odcinku Mrocznych Kronik opisujemy historię pojmania Adolfa Eichmanna - zbrodniarza wojennego, odpowiedzialnego za zbrodnię ludobójstwa popełnioną w czasie II wojny światowej. Przyglądamy się historii jego osoby, jego motywacjom, a w szczególności opowiadamy o pościgu, który zostal za nim zorganizowany i o tym, jak został schwytany przez tajnych agentów Mosadu.

"Nigdy więcej wojny. Niech jest najgorsza bieda, ale oby nie było wojny..."Tego typu sformułowania często można usłyszeć z ust osób, które przeżyły gehennę II wojny światowej. Każdy konflikt zbrojny niesie ze sobą śmierć, zniszczenia, oraz niewyobrażalne cierpienia. Jednak są takie wojny, które na setki lat pozostają w pamięci danego narodu, oraz powodują, że potęga państwa już nigdy nie jest w stanie w pełni się odbudować. Takim właśnie konfliktem zbrojnym była wojna polsko-szwedzka mająca miejsce w latach 1655-1660, zwana potocznie "potopem szwedzkim".Mimo, iż historia ta jest okrutna, dają ona także nadzieję. Nadzieję na to, że mimo posiadania słabszych sił, mimo gorszego uzbrojenia czy chociażby posiadając mniejsze środki, można mimo wszystko wygrać wojnę z bezlitosnym agresorem i że można go wypędzić ze swojego kraju, tak aby na powrót zapanował pokój. Wymownym jest to, że rozpoczynając kilka miesięcy temu prace nad materiałami do niniejszego odcinka podcastu nie przypuszczaliśmy, że w momencie jego premiery wojna napastnicza znowu będzie rozgrywać się w centrum Europy i że tego typu wydarzenia nie należą jedynie do historii...

22 lipca 2011 roku. Ten dzień na zawsze zapisał się w historii Norwegii. Wtedy to Anders Behring Breivik przeprowadził zamachy terrorystyczne, na skutek których zginęło łącznie 77 osób, a 319 zostało rannych. Wszystkiego tego dokonał jeden człowiek, a wydarzenia te odbiły się szerokim echem na całym świecie. Zamachy te były największą tragedią w Norwegii od czasów II wojny światowej, a masakra na wyspie Utoya była najbardziej krwawą strzelaniną popełnioną przez jednego człowieka w historii całego świata. Zapraszamy do wysłuchania opowieści o tych wydarzeniach.