Powered by RND
Słuchaj Rzecz w tym w aplikacji
Słuchaj Rzecz w tym w aplikacji
(4 676)(250 137)
Zapisz stacje
Budzik
Sleep timer

Rzecz w tym

Podcast Rzecz w tym
Rzeczpospolita
Rzecz W Tym to codzienny podcast "Rzeczpospolitej" ukazujący się od poniedziałku do czwartku o g. 17:00. Dziennikarze i publicyści "Rzeczpospolitej" zapewnią Pa...
Więcej

Dostępne odcinki

5 z 515
  • Marcin Giełzak: Czy Karol Nawrocki stanie się Gorbaczowem IPN-u?
    „Historia jest zbyt ważna, by zostawić ją historykom” – zauważa w programie „Rzecz w tym” Marcin Giełzak, współautor podcastu „Dwie Lewe Ręce”. Potrzebujemy Instytutu Pamięci Narodowej do budowy wspólnoty narodowej i prowadzenia polityki historycznej. Ale jak uratować IPN przed nim samym? I przed prezesem Karolem Nawrockim? Start Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich może być początkiem końca Instytutu Pamięci Narodowej. Michał Płociński wraz z Marcinem Giełzakiem, publicystą i historykiem, krytycznie analizują rolę IPN w polskiej polityce historycznej. Dyskutują o reformach, kontrowersjach i konieczności budowania nowego modelu instytucji pamięci. Czy IPN potrzebuje swojego Gorbaczowa? Marcin Giełzak wskazuje, że IPN potrzebuje zmian, jednak działania obecnego prezesa Karola Nawrockiego mogą jednak uniemożliwić jakąkolwiek reformę Instytutu. Przyszłość IPN-u zależy od tego, czy będziemy potrafili odciąć go od partyjnej polityki. „Czy Nawrocki, próbując odbudować jego potęgę, stanie się jego grabarzem?” – pyta Giełzak, porównując Nawrockiego do Michaiła Gorbaczowa. Gość podcastu przypomina, że polityka historyczna jest kluczowa dla budowania tożsamości narodowej. „Historia jest zbyt poważną sprawą, by zostawić ją historykom” – mówi, krytykując jednocześnie instrumentalne wykorzystywanie IPN przez polityków. Co zrobić z pamięcią narodową? Zdaniem Giełzaka obecna struktura Instytutu jest zbyt skomplikowana. Jego zdaniem należy zachować działalność edukacyjną i badawczą, ale zrezygnować z przestarzałych pionów lustracyjnego i śledczego. „IPN w tej formie przypomina bardziej polityczną prokuraturę niż instytucję pamięci” – twierdzi. „Najłatwiej zniszczyć IPN, trudniej go naprawić” – podkreśla. Rozmowa dotyka również problemów z opowiadaniem polskiej historii za granicą i promowaniem pozytywnych narracji. „Polska miała w czasie okupacji dwa podziemne uniwersytety – kto o tym wie?” – pyta retorycznie Giełzak, apelując o bardziej spójną politykę pamięci. Lewica a IPN Jako „bezpartyjny PPS-owiec” Giełzak krytykuje podejście obecnej lewicy parlamentarnej, które sprowadza się do haseł o likwidacji IPN. Podkreśla, że lewica powinna czerpać z pamięci historycznej, a nie odcinać się od niej. Mogłaby wykorzystać potencjał IPN do opowiadania o polskich tradycjach lewicowych. „Instytut mógłby być instytucją przywracającą dziejową sprawiedliwość, tylko trzeba mu zapewnić niezależność” – ocenia. #IPN #PolitykaPamięci #HistoriaPolski #MarcinGiełzak #MichałPłociński #PodcastRzeczWtym #Rzeczpospolita #KarolNawrocki #PolitykaHistoryczna #ReformaIPN #EdukacjaHistoryczna #PolskaPolityka #HistoriaNarodowa #InstytutPamięciNarodowej #Wybory2025 #PodcastPolski #DyskusjaHistoryczna #PolskaLewica #PolitykaIPN #PamięćNarodowa
    --------  
    35:58
  • Nowa Komisja Europejska – kompromisy i spory na starcie
    Parlament Europejski zatwierdził we środę nową Komisję Europejską pod przewodnictwem Ursuli von der Leyen. O stojących przed nią wyzwaniach, sporach i kompromisach, a także o polskim stanowisku w sprawie umowy UE z Mercosurem w podcaście „Rzecz w tym” mówiła Anna Słojewska, brukselska korespondentka „Rzeczpospolitej” Był jakiś taki tydzień, dziesięć dni zawieszenia, kiedy nie było jasne czy ta komisja rzeczywiście zacznie działać 1 grudnia, czy ten termin zostanie dotrzymany, czy też dojdzie do jakichś przepychanek czy konieczności wymiany kandydata – mówiła Słojewska.Największe napięcia dotyczyły kandydatów reprezentujących skrajną prawicę. – Lewica miała wątpliwości wobec dwóch kandydatów skrajnej prawicy. Jeden to Olivier Verhalli, węgierski kandydat, człowiek Orbana, oczywiście, który ma być komisarzem do spraw zdrowia. Drugi Rafael Fitto, włoski kandydat z rządu, premier Giorgi Meloni, czyli też skrajna prawica, Bracia Włosi. On został komisarzem do spraw polityki spójności i co się bardzo lewicy nie podobało, również wiceprzewodniczącym wykonawczym. – mówi dziennikarka.W odpowiedzi na te groźby chadecy zagrozili zawetowaniem socjalistki Teresy Ribery. - Chadecja hiszpańska zarzuca jej, że nie radziła sobie w czasie ostatniej katastrofalnej powodzi w Walencji – tłumaczyła Słojewska.Co zaskoczyło korespondentkę „Rzeczpospolitej” w obecnej procedurze zatwierdzania Komisji? - To, że koniec końców wszyscy kandydaci zostali zatwierdzeni. Dlatego, że to jest chyba po raz pierwszy od 25 lat, kiedy żaden z kandydatów nie zostaje odrzucony przez Parlament Europejski – mówiła Słojewska. Co dalej z umową UE z Mercosurem? Aby się dowiedzieć, zapraszamy do wysłuchania podcastu. Więcej na stronie: rp.pl Twitterze: twitter.com/rzeczpospolita Facebooku: facebook.com/dziennikrzeczpospolita Linkedin: linkedin.com/company/rzeczpospolita/
    --------  
    23:06
  • Maciej Lasek: Zabrało to trochę czasu, ale dziś jestem fanem CPK
    W najnowszym odcinku „Rzecz w Tym” Bogusław Chrabota rozmawia z dr Maciejem Laskiem, pełnomocnikiem rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, o przyszłości tej kontrowersyjnej inwestycji. Czy CPK ma szansę zmienić Polskę, czy pozostanie politycznym symbolem podziałów? Centralny Port Komunikacyjny (CPK) – jedni widzą w nim klucz do rozwoju Polski, inni przejaw nieuzasadnionej megalomanii. W rozmowie z Bogusławem Chrabotą, dr Maciej Lasek odpowiada na pytania o realny stan projektu oraz jego przyszłość. Jakie zmiany wprowadzono po objęciu władzy przez nową administrację? „Ten projekt nie mógłby trafić na lepszy moment niż teraz, gdy priorytetem jest zdrowy rozsądek, a nie polityczne dogmaty” – podkreśla Lasek. Nowa strategia – realność i optymalizacja Minister Lasek wyjaśnia, że obecne podejście do CPK różni się od wcześniejszego. Zamiast skupiać się na spektakularnych zapowiedziach, projekt kładzie nacisk na dokładne planowanie i optymalizację. „Nie możemy dopuścić, żeby tabor warty miliardy woził za darmo powietrze” – zaznacza. Ostatnie decyzje obejmują między innymi dopracowanie infrastruktury kolejowej i lotniczej oraz realne plany wykupu gruntów. Główne wyzwania Według Laska, budowa CPK to jedno z największych logistycznych przedsięwzięć w historii Polski. „Na samą budowę lotniska potrzeba 90 milionów ton kruszywa” – wskazuje, podkreślając skalę i złożoność projektu. Wskazuje także na konieczność dostosowania planów do rzeczywistych potrzeb transportowych Polaków. Lotnisko Radom kontra CPK Dr Lasek nie unika krytyki wobec wcześniejszych inwestycji w infrastrukturę lotniczą. „Radom to świetna infrastruktura, ale nietrafiona inwestycja. Nie możemy powtórzyć tych błędów przy CPK” – mówi, zwracając uwagę na potrzebę całościowego spojrzenia na projekt. Polska 100 minut i perspektywa nowoczesności Projekt CPK zakłada nie tylko stworzenie lotniska, ale także spójny system transportowy, umożliwiający szybkie przemieszczanie się między największymi miastami w Polsce. „CPK to nie tylko lotnisko, ale też Koleje Dużych Prędkości – chcemy, by Polska stała się bardziej zintegrowana” – mówi minister. Perspektywy Polskich Linii Lotniczych LOT Rozmowa porusza także temat Polskich Linii Lotniczych LOT, które odgrywają kluczową rolę w projekcie CPK. „Nie możemy zbudować największego lotniska w Europie Środkowo-Wschodniej tylko po to, by obsługiwało zagraniczne linie” – podkreśla Lasek. Jego zdaniem przyszłość LOT-u i CPK są ze sobą nierozerwalnie związane. Realizacja na czas i w budżecie – możliwe? Lasek optymistycznie patrzy na możliwość zakończenia inwestycji zgodnie z harmonogramem. „Nieprzypadkowo minister Horała uciekł z tego projektu. My jesteśmy w stanie go naprawić i dostarczyć zgodnie z planem” – podsumowuje. Więcej na stronie: rp.pl Twitterze: twitter.com/rzeczpospolita Facebooku: facebook.com/dziennikrzeczpospolita Linkedin: linkedin.com/company/rzeczpospolita/
    --------  
    26:29
  • Dr Jan Maria Jackowski: Karol Nawrocki? Nie można go porównywać z Andrzejem Dudą
    Nie sądzę, żeby Karol Nawrocki wygrał prawybory w PiS - mówił w podcaście „Rzecz w Tym” dr Jan Maria Jackowski, analityk polityki, były parlamentarzysta, w rozmowie z Arturem Bartkiewiczem.   Były senator był pytany o opublikowane w poniedziałek przez „Rzeczpospolitą” wyniki sondażu, który w II turze daje Rafałowi Trzaskowskiemu, prezydentowi Warszawy i kandydatowi KO na prezydenta, 49,7 proc. poparcia przy 26,2 proc. poparcia dla prezesa IPN Karola Nawrockiego, obywatelskiego kandydata na prezydenta, którego popiera PiS. Czy takie wyniki paradoksalnie nie są groźniejsze dla Koalicji Obywatelskiej, ponieważ mogą uśpić jej czujność?   - Do każdego kontrkandydata z punktu widzenia KO trzeba podchodzić z pokorą i nie popełnić błędu pychy, przekonania, poczucia wyższości. Zgadzam się z opinią,że dla Koalicji Obywatelskiej, jeśli chce wygrać te wybory, bardzo groźne byłoby przekonanie, że mają tak dobrego kandydata, że ten kandydat jest pewnym zwycięzcą wyborów. Tu trzeba podchodzić z pokorą - odparł gość programu „Rzecz w Tym”.   - Te sondaże będą się zmieniały, a poza tym nie znamy wszystkich uczestników, którzy będą realnie startowali w tych wyborach – zwrócił też uwagę Jackowski. - Być może pojawi się jakiś kandydat zupełnie niespodziewany, który może odegrać rolę „czarnego konia” wyborów – dodał.  Jackowski był następnie pytanie czy – jego zdaniem – Karol Nawrocki, poparty przez PiS kandydat na prezydenta, wygrałby prawybory w PiS, gdyby takie zostały zorganizowane.  - Nie sądzę, żeby wygrał prawybory w PiS – przyznał Jackowski. Były senator zauważył przy tym, że Karola Nawrockiego nie można porównywać z Andrzejem Dudą i jego kandydaturą przed wyborami w 2015 roku. - On był członkiem PiS-u w momencie, w którym był zgłaszany. Po drugie – miał jednak pewne doświadczenie polityczne, był eurodeputowanym, był posłem, był ministrem w Kancelarii Prezydenta. I wreszcie, po trzecie, Jarosław Kaczyński go zgłosił jako Jarosław Kaczyński. Nie był przedstawiany wtedy jako kandydat obywatelski – przypomniał były senator.   Dlaczego ostatecznie zdecydowano się na formułę kandydata obywatelskiego? Zdaniem Jana Marii Jackowskiego Jarosławowi Kaczyńskiemu chodziło o to, by nie stracić kontroli nad partią i nie umocnić zbyt bardzo żadnego z kandydatów wywodzących się z którejś frakcji PiS-u. - Dla Jarosława Kaczyńskiego ważne jest to, aby zachował jednoosobową kontrolę nad partią - ocenił.  O prawyborach w KO dr Jackowski mówił, że były one bardzo udanym rozwiązaniem socjotechnicznym, m.in. dlatego, że przez dwa tygodnie skupiły uwagę opinii publicznej na kandydatach Koalicji Obywatelskiej.   Były senator przestrzegał jednak przed uleganiem wrażeniu, że wybór w prawyborach między Rafałem Trzaskowskim a Radosławem Sikorskim był de facto wyborem przyszłego prezydenta Polski. Przypomniał w tym kontekście, że Trzaskowski po kampanii prezydenckiej w 2020 roku i wyborach, w II turze których zdobył ponad 10 mln głosów, miał zagospodarować politycznie ten potencjał, ale to mu się nie udało i dopiero powrót Donalda Tuska przywrócił Koalicję Obywatelską do politycznej ekstraklasy. Jackowski zwrócił też uwagę, że polityczne ciążenie Trzaskowskiego ku wartościom lewicowo-liberalnym, może nie spodobać się w symbolicznych Końskich, czyli w Polsce powiatowej, w której – jak powiedział niegdyś Grzegorz Schetyna – wygrywa się wybory. 
    --------  
    31:23
  • Rzecz w tym | Chrześcijański syjonizm – dlaczego Ameryka wspiera Izrael?
    Nowa administracja Donalda Trumpa bardziej jeszcze mocniej wspierać Izrael. Jakie idee stoją za chrześcijańskim syjonizmem, który kształtuje politykę USA? W najnowszym odcinku podcastu Michał Płociński rozmawia z Philipem Steele’em, amerykańskim historykiem, o głębokich korzeniach ideologii chrystianizmu i jej wpływie na współczesną Amerykę.   Od dziesięcioleci Stany Zjednoczone są najważniejszym sojusznikiem Izraela, a chrześcijański syjonizm odgrywa kluczową rolę w tym sojuszu. „Chrześcijanie ewangelikalni wierzą, że wspierając Izrael, realizują plan Boży” – zauważa Philip Earl Steele. Wyjaśnia, że dla wielu z nich współczesny Izrael to kontynuacja narracji biblijnej, a jego aktualna mapa znajduje się nawet w amerykańskich wydaniach Pisma Świętego. Skąd ta bliskość USA i Izraela?Polityka Donalda Trumpa już podczas jego pierwszej kadencji wyróżniała się proizraelskimi posunięciami, jak przeniesienie ambasady USA z Tel Awiwu do Jerozolimy. „Trump ma niesamowity zmysł do wyczuwania oczekiwań swojego elektoratu” – twierdzi Steele, wskazując, że jego decyzje wynikają z głębokiego zakorzenienia syjonizmu wśród białych protestantów. Czy chrześcijański syjonizm stanie się jeszcze mocniejszy za sprawą nowych nominacji w administracji Trumpa? Nowi liderzy, stare ideeW rozmowie pojawia się postać Mike’a Huckabee’ego, nowego ambasadora USA w Izraelu i pastora baptystów, który od dekad wspiera izraelskich osadników na Zachodnim Brzegu. „On nie mówi o Zachodnim Brzegu – dla niego to Judea i Samaria” – podkreśla Steele. Huckabee jest symbolem tego, jak chrześcijańscy syjoniści łączą religię z polityką. Demokraci kontra republikanie – zmiana kursu?Podczas gdy republikanie intensyfikują swoje proizraelskie stanowisko, Partia Demokratyczna staje się bardziej krytyczna wobec polityki Beniamina Netanjahu. „Joe Biden może być ostatnim demokratą tak mocno wspierającym Izrael” – przewiduje Steele, wskazując na zmiany pokoleniowe i narastające różnice światopoglądowe wewnątrz partii. Ameryka jako nowy IzraelJednym z wątków rozmowy jest idea milenaryzmu. To przekonanie, że Amerykanie są nowym narodem wybranym. Pochodzące od purytanów koncepcje mówią o Ameryce jako miejscu, gdzie wypełnia się Boży plan zbawienia. „To klucz do zrozumienia trajektorii historii USA” – tłumaczy amerykański historyk, wskazując na wpływ tej idei na politykę, kulturę i społeczeństwo. Dlaczego Donald Trump wygrał wybory? Na zakończenie rozmowy Philip Steele odnosi się do wyników ostatnich wyborów, wskazując na głębokie lęki społeczne białych Amerykanów. „Wybór Trumpa to wyraz obaw o utratę pozycji przez dawną Amerykę – białą, protestancką, z jej purytańskimi korzeniami. To nie kwestia inflacji czy ekonomii, ale strach przed demograficzną rewolucją” – podkreśla historyk, wskazując na tło ideologiczne i kulturowe, które kształtuje współczesną politykę USA. Odcinek skłania do refleksji nad tym, jak religijne przekonania kształtują politykę międzynarodową i relacje amerykańsko-izraelskie. Czy chrześcijański syjonizm wzmocni się w nadchodzących latach? Jak wpłynie to na globalną scenę polityczną? Posłuchaj, aby lepiej zrozumieć te złożone zależności.
    --------  
    36:54

Więcej Wiadomości podcastów

O Rzecz w tym

Strona internetowa podcastu

Słuchaj Rzecz w tym, Poranna rozmowa w RMF FM i wielu innych podcastów z całego świata dzięki aplikacji radio.pl

Uzyskaj bezpłatną aplikację radio.pl

  • Stacje i podcasty do zakładek
  • Strumieniuj przez Wi-Fi lub Bluetooth
  • Obsługuje Carplay & Android Auto
  • Jeszcze więcej funkcjonalności

Rzecz w tym: Podcasty w grupie

Radio
Media spoecznościowe
v6.29.0 | © 2007-2024 radio.de GmbH
Generated: 11/29/2024 - 12:57:09 PM