[AUTOPROMOCJA] Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio Przygody pana profesora i pana prezydenta w potwornym świecie edukacji w Polsce. Tak Bartosz Węglarczyk wprowadza nas w historię zarzutów, które w zeszłym tygodniu usłyszeli Jacek Sutryk i Karol Karski. Prezydent Wrocławia jest podejrzewanym o wręczenie korzyści majątkowej byłemu rektorowi Collegium Humanum za uzyskanie dyplomu tej uczelni, a także posługiwania się tym nielegalnie uzyskanym dokumentem i wyłudzenie w ten sposób 230 tys. zł. Karol Karski, były europoseł Prawa i Sprawiedliwości, jak informowała prokuratura, usłyszał zarzuty korupcyjne związane z powoływaniem się na wpływy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w celu uzyskania pozytywnej opinii na prowadzenie filii Collegium Humanum w Pradze, Bratysławie, Andiżanie. W związku z tym miał uzyskać korzyść majątkową w postaci opłacenia raportu sondażowego przez byłego rektora uczelni, Pawła Cz., wartego 14 tys. 760 zł oraz zapłacenie przez rektora za bilbordy, które zostały użyte w trakcie kampanii do europarlamentu. Ich koszt miał wynieść 22 tys. 195 zł. Tomasz Sekielski zwrócił uwagę, że w sprawie Jacka Sutryka nie chodzi tylko o sam dyplom Collegium Humanum, ale też o pieniądze, które dzięki temu dyplomowi MBA można było sobie dorobić w spółkach samorządowych, w ramach akcji "stołek za stołek". Bartosz Węglarczyk przypomniał, że jest to system, który samorządowcy stworzyli sami dla siebie. W poniedziałek poznaliśmy wyniki sondażu Koalicji Obywatelskiej, który miał wskazać, kto będzie lepszym kandydatem na prezydenta. Gdyby Rafał Trzaskowski był kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, wygrałby pierwszą turę z wynikiem 40 proc. W sytuacji, gdyby to Radosław Sikorski został kandydatem KO, przegrałby pierwszą turę z politykiem Prawa i Sprawiedliwości — wynika z sondażu. Naczelni mają krótkie podsumowanie wyników sondażu. W sobotę, 23 listopada dowiemy się, że Koalicja Obywatelska stawia na Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich. Więcej emocji wzbudziła deklaracja, którą wygłosił w zeszłym tygodniu Szymon Hołownia. Zadeklarował, że chce być niezależnym kandydatem na prezydenta i niezależnym prezydentem, który będzie słuchał siebie i swoich przekonań, który w wolny sposób będzie mógł wyjść i powiedzieć, chce słuchać ludzi. Naszym Naczelnym coś w tej deklaracji się nie zgadza. Szymon Hołownia może przejechać się na tej swojej niezależności. Marek Sawicki, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, gościł w piątek w programie Onet Rano Raport u Marcina Zawady i pytany o komentarz do ostatnich sondaży poparcia dla partii politycznych, mówił, że ludzie w swej zbiorowej mądrości nie zawsze, nie wszyscy siedzą i śledzą to, co dzieje się w sieci, czy w mediach i kierują się także własnym rozumem. A najczęściej kierują się odniesieniem do własnej sytuacji materialnej i do własnego portfel. Jeśli ta koalicja w ciągu najbliższych czterech, trzech miesięcy nie wróci do realizacji umowy koalicyjnej w obszarze gospodarki i przedsiębiorczości, to najbliższe wybory prezydenckie przerżnie. Idąc tym tropem, Naczelni przyjrzeli się hurtowym ceną energii elektrycznej w Europie. Polska w tym zestawieniu zajmuje trzecie miejsce, mając jedne z najwyższych cen hurtowych energii elektrycznej. Są również badania, z których wynika, że po kosztach pracy dla przedsiębiorców, to właśnie koszty energii elektrycznej motywuje ich do podnoszenia cen np. za usługi, które wykonują. Dopłacamy też cały czas miliardy złotych do wydobycia węgla, który będzie nam coraz mniej potrzebny do produkcji energii elektrycznej. I pytanie, jak na te problemy zareagują politycy? Zapraszamy na kolejny odcinek Naczelnych oraz zachęcamy do słuchania podcastu w każdy poniedziałek o godz. 19.00 na stronie Onetu, a także w aplikacji Onet Audio. Zapraszamy również do pisania do Naczelnych na adres
[email protected].