Antykryminalne treści w formie odautorskiego podcastu.
"Od czasu jak do łask wróciła powieść kryminalna marzyło mi się, że trafię na antykryminał. Na uczciwą r...
"Co czułem strzelając do ludzi? Nic konkretnego. Czułem przymus, konieczność, ale żadnej przyjemności. Mówiłem ci, psie, zabijałem, gdy czułem się do tego sprowokowany lub byłem zmuszony. "
"Ile ty żyjesz na tym świecie, że dopiero połapałeś, iż życie nie jest sprawiedliwe? No bo nie jest. I nie mam tu na myśli siebie, mam na myśli miliony ludzi, którzy powinni żyć inaczej niż żyli i miliony, które żyły inaczej niż powinny."
"Wiedziałem, że odsiadka tutaj, znaczy na Białorusi, nawet tak krótka i za taką pierdołę, doda mi prestiżu, pozwoli mi sporo zyskać w oczach pobratymców, a co więcej rok to nie wyrok przecież. Nawet jest takie powiedzenie: Rok nie wyrok. Głupie, ale jest. Bo każdy wyrok gniecie, nieważne jak długi."
"Idę sobie ulicą, a z przejeżdżającego obok auta padają strzały, auto odjeżdża z piskiem opon, mnie na szczęście kule omijają, ja potem ustalam kto to był i biorę krwawy odwet. To nie są sceny z filmów psie, to są sceny z życia najpierw wzięte. Z mojego życia, między innymi."
Antykryminalne treści w formie odautorskiego podcastu.
"Od czasu jak do łask wróciła powieść kryminalna marzyło mi się, że trafię na antykryminał. Na uczciwą relację, jak się to odbywa naprawdę, w całej banalności zbrodni. Przyświecało mi w tym zdanie jednego z bohaterów prozy kryminalnej Karela Čapka, inspektora stojącego nad wykopanym damskim trupem: 'Panie, jak zejdzie skóra to już nici z całej urody'..."
Jan Gondowicz, Magazyn literacko-kulturalny "CHIMERA" luty 2015