Jezus nie troszczył się i nie przejmował. To samo kazał robić uczniom. Po polsku mamy na to lepsze określenie: mieć coś w dupie. Tymczasem nowoczesny człowiek właśnie nie ma w dupie i to tak bardzo nie ma, że i samo chrześcijaństwo się do tego dostosowało. Kościoły rozdają więc narkotyki zamiast leczyć to co chore a chorzy uczą się cieszyć z choroby zamiast zdrowieć. Zamiast miłości kwitnie egocentryzm a źródłem jest to, że człowiek się przejmuje, martwi, troszczy i traktuje się bardzo, bardzo poważnie. Może by się spróbować zastanowić co tu się odjaniepawla i skąd się to wzięło.
--------
Izba wytrzeźwień: Bońćmy razem jak piersi hsześcijanie!
Zadzwonił słuchacz, co opowiedział o cudzie jaki przeżył. Bardzo konkretny, związany z szafą. Więcej nie powiem. Poza tym jak to w Izbie Wytrzeźwień, różne rozmowy niespodziewane oraz zwierzenia. Ja się zwierzam, że w temacie kościołów jestem w dupie i nie mam pomysłu jak z niej wyjść. Pomóżcie.
--------
Odwyk: Biblia straszy
Kościół tradycyjnie lubił straszyć, grozić i wpędzać w poczucie winy. Pytanie czy to tylko wredność ludzi czy wzięli to z Biblii? Czy Bóg straszy? Biblia straszy? Jezus straszy? Trzeba się zająć tym tematem, bo prawda jest taka, że w Biblii nie brakuje nieprzyjemnych rzeczy i to nieźle szokuje w kontraście ze współczesnym światem, który znowuż jest jedną wielką pozytywną reklamą. Żyjemy w świecie, gdzie wszystko będzie dobrze, wszyscy są piękni i zasługują na to, co najlepsze. A tu nagle przychodzi Biblia i straszy.
--------
Odwyk: Odcinek świąteczny o rytmie życia
Święta Bożego Narodzenia są w tak złym stanie, że tylko o kant dupy potłuc. Ale mimo to trzymają się mocno, i trzymać się będą, a powód jest banalnie prosty: są ludziom potrzebne. I to bardzo. Bo najważniejsze w świętach jest to, że istnieją. Wszystko jedno jakie są, ważne że są raz do roku. Bo jak powiedział Salomon: jest czas na wszystko i wszystko ma swoją porę, a dlaczego to jest tak ważna sprawa, opowiadam w tym odcinku.
--------
Izba wytrzeźwień: Przygody Sławka z Kosubudzu
W tym odcinku poznamy historię człowieka co nie ma płuca (bo ją nam opowie z soczystymi szczegółami) oraz pogadamy o tym czy warto zająć się menelami zamiast żoną i dziećmi.